jes jes
384
BLOG

Gotowce dla Litwy. Zbieżność poglądów czy wspólnota interesów?

jes jes Polityka Obserwuj notkę 1

Wybór tematu dnia trochę popsuł mi plany, chciałem pisnąć małą notkę na temat wiadomego wystąpienia pani prezydent zaprzyjaźnionego kraju. A tu nagle o sprawie wczoraj wieczorem zrobiło się na Salonie nadspodziewanie głośno, więc zdecydowałem dać sobie spokój z dokładaniem swoich trzech groszy, wobec dzisiątków bardziej lub mniej celnych komentarzy. Ale dziś znalazłem inspisujący tekst, będący dobrą ilustracją jednej z moich wczoraj niespisanych refleksji.

"Zdaniem ekspertów działania Radosława Sikorskiego w polityce wschodniej są realizacją rosyjskich interesów." pisze autor owej frapującej notki
Pomyślałem, że jednym z tych ekspertów jest być może pani prezydent Grybauskaite.
"Niektórzy politycy w Polsce zdecydowali, że to Rosja ma być przyjacielem Polski, zaś mniejsze państwa, takie jak Litwa, tymczasowo mogłyby zostać kozłami ofiarnymi".
W zasadzie ogólnikowość opinii pani prezydent jest podobna do wody, którą okrasza sążnistymi epitetetami autor notki propagandowej z Salonu. Z tym, że pani prezydent taktownie pomija personalia "niektórych polityków".

Część spośród życzliwie do Polski nastawionych Litwinów (a doświadczenia osobiste sugerują mi, że sporo ich jest wśród tzw. zwykłych ludzi) skłonna jest ostatnią falę niechęci wobec Polski w swojej ojczyźnie wiązać z próbą poprawy morale narodowego Litwinów - miałoby to być typowe "zwarcie szeregów" wobec zupełnie innego realnego problemu kraju. Problem ten dobrze ilustruje komentarz pani prezydent sprzed roku (na podstawie serwisu Znad Wilii) , dotyczący sytuacji demograficznej kraju.

To nie jest miła statystyka, ukazuje tendencje, które przeczuwaliśmy wszyscy, ale nie mieliśmy odwagi sformułować tego na głos. Liczby są porażające w złym tego słowa znaczeniu i wszystkie rządy - zarówno ten obecny, jak i przyszłe - muszą przejąć tę ogromną odpowiedzialność i próbować rozwiązywać problem, gdyż on będzie miał wpływ na rozwój naszej ekonomii, na żywotność państwa i nasze przetrwanie”. Podkreślenie moje - i dalej "...W kręgu przyczyn zaistniałej sytuacji jest nie tylko ekonomia, ale też atmosfera polityczna, dojrzałość organizacji pozarządowych i poziom demokracji”.
Z ubiegłorocznych danych litewskiego Departamentu Statystyki, których dotyczyły powyższe słowa, wynika, że w ciągu dekady liczba ludności na Litwie, liczącej ponad trzy miliony mieszkańców zmalała o przeszło 400 tysięcy.
Opublikowane niedawno dane z ostatniego spisu dowodzą, po roku od dramatycznego komentarza pani prezydent, że problem jest zdecydowanie poważniejszy! Liczba strat jest niemal dwukrotnie większa niż ta szacowana przed rokiem. Być może więc pani prezydent teraz postanowiła działać.

Z polskiego punktu widzenia wyludnianie się Litwy, jakikolwiek by był stosunek rządu tego kraju do polskiej mniejszości, jest wybitnie niekorzystne. Czy powinno nas to skłaniać do akceptacji gry na antypolskich nastrojach? Czy powinno to nas skłaniać do wykładania litewskim dyplomatom antypolskich gotowców? A może zresztą jest odwrotnie, to polskie media twórczo przetwarzają ściągi litewskie?
Powie ktoś, że prawda wyrażona językiem naszych antyrządowych środków masowego przekazu, czy też działaczy partii opozycyjnej z zasady musi brzmieć podobnie, jak ta sama prawda wyrażona przez polityków litewskich, a pani Grybauskaite, dotąd raczej nam życzliwa, pozostaje poza podejrzeniami o antypolski koniunkturalizm obliczony na rynek wewnętrzny.
Być może tak właśnie jest. I być może rzeczywiście walce z polskością na Litwie sprzyja niewłaściwa obecnie polityka rządu RP wobec Rosji bardziej niż antypolskie ustawy Taryby. Być może. Choć dostateczny poziom pewności w tej kwestii dałoby się zdobyć dysponując dużo poważniejszymi argumentami niż emocjonalne teksty osób zaangażowanych w zwalczanie rządu.

Jeżeli natomiast jest tak, że oskarżenia opozycji pod adresem polskiej polityki zagranicznej są przesadzone, to trudno byłoby autorom materiałów przypominających antypolskie pomoce dydaktyczne, dowodzić we własnym sumieniu, że działają w interesie swego kraju i narodu.

* * *
W liczącej sobie mniej więcej trzy miliony mieszkańców Litwie nieco ponad 200 tys. stanowią Polacy. Podobny jest też odsetek Rosjan. Dynamika demograficzn obu tych grup w ostatnim dziesięcioleciu z grubsza odpowiada dynamice całej populacji litewskiej.

 

jes
O mnie jes

Nie mam i nie będę miał profilu na fejsbuku, ani na tłiterze, ani w jutiubie, ani nawet w gugleplus. Szukam odpowiedzi na moje pytania, nie interesują mnie nawalanki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka